To teraz ja: wszystko zaczęł o się od tego, że padła mi pompa....wada fabryczna - nieszczelność/spalone kable itd.mam problem i chciałem zapytać o poradę. Mam studnię przydomową o głębokości 13m. Dotychczas poziom wody był stały ok. 3 m od dna. Po ostatniej powodzi nastąpiła radykalna zmiana, po każdej większej ulewie poziom wody zaczymał się podnosić . gdy otworzyłem dekiel studni zobaczyłem że przy piatym kręgu studni zaczyna wyciekać woda, podnosząc poziom wody o kilka kręgów w górę, jednocześnie z kranu zaczyna natychmiast woda brudna. zaznaczam ze studnia jest położona na terenie o podłożu <celina>. początkowo myślałem ze powodem brudnej wody byly krety, postanowiłem obetonowac studnie na głebokosc 1 m. jednak przy nastepnej ulewie mimo szczelnego betonu woda dalej zaczela sie wlewac do studni. kopiąc rów pod zabetonowanie stwierdzilem ze w jednym miejscu ziemia byla wyjatkowo miekka, nasunelo mi to podejzenie ze byc moze utworzyla sie jakas nowa zyla doprowadzjaca wode z pól do studni, jesli mozecie doradzcie co mam w tej sytuacji zrobic. jak zabezpieczyc przed nie pozadana woda??
Studnie 30m miałem wierconą w maju 2009 i od razu po przeczyszczeniu zatopiłem w niej pompę i wszystko było pięknie, super woda itd.. do czasu tegorocznych ulew majowych. Nie mieszkam na terenie zalewowym, ale jednak wody gruntowe zrobiły swoje. Otóż u mnie rurę mam schowaną w dwóch kręgach betonowych tak, że wystaje mi jakieś 0,5m nad poziom dna (spodu drugiego kręgu). Poziom gruntu na zewnątrz studni(kręgów) był jakieś 30cm poniżej górnej krawędzi kręgów. W czasie tegorocznych ulew w kręgach niestety stała woda, nie przykryła wprawdzie samej rury(która i tak była zabezpieczona) ale jednak stała. Wieko studni na kręgach było raczej szczelne, więc wniosek prosty, że podeszła woda gruntowa. Trochę tej wody odpompowałem, reszta odparowała i moim oczom ukazała się czarna dziura wokół rury . Zawołałem specjalistów, którzy stwierdzili, że obsypka poszła w pi...u na dół i po pierwsze trzeba to uszczelnić zalewając rzadką gliną tak długo, aż się więcej nie zmieści i woda wyjdzie na góre, po drugie trzeba zrobić drenaż wokół studni i wewnątrz studni i dobrze by było te kręgi zabezpieczyć folią. Tak też zrobiłem. Lałem do tej dziury przez trzy dni jakieś 20-25 wiader gliny udrażnianie kanalizacji płynnej o konsystencji rzadkiej śmietany, owinąłem studnie folią, ułożyłem drenaż i powinno być ok. Od tygodnia pompuje wodę ze studni małą pompką z Castoramy zanurzoną ok 10m w studni i jakieś 4m od lustra i o ile na początku przez 15 min leciała czysta piękna woda tak teraz od 6 dni leci non stop kawa z mlekiem, choć dzisiaj po raz pierwszy pojawiła się w miarę czysta woda. Zastanawiam się tylko, czy znów za jakiś czas nie będę musiał uszczelniać tej studni bo może znowu całe uszczelnienie pójdzie w pi..u. Jutro mam zamiar opuścić tą cherlawą pompkę jeszcze niżej i zobaczę co pociągnie z jakiś 15-20 metrów, ale skoro dziś było w miarę czysto to może jutro będzie jeszcze lepiej i będzie można na stałe Grundfos-a wrzucić?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz