Kraj w którym w szkołach jest więcej godzin religii niż matematyki nigdy nie wybuduje elektrowni atomowej. To kraj w którym już zawsze będzie wydobywać się najdroższy węgiel na świecie, "produkować" masowo 45 letnich emerytów górniczych i truć społeczeństwo smogiem. To kraj głupców. Polska. Dodam jeszcze że nawet jakbyśmy zamknęli wszystkie kopalnie to będziemy mieć do wyżywienia "armię" 45 letnich emerytów górniczych. Brawo i o takie myślenie w polskim społeczeństwie chodzi tym którzy kupili rynek mediów w Polsce. Po co mamy w Polsce wytwarzać prąd, kupmy ten niemiecki dotowany. Niemcy co prawda zwiększają udział węgla w produkcji energii elektrycznej ale oni mogą, bo to Niemcy.ale czysto,nic nie dymi,kopalń nie ma ciepła nie ma, wszedzie jak w afryce do historii przeszło -35 w styczniu i lutym,a za odra postawili sobie 26 elektrowni weglowych i skad surowiec wezna?i jak zadbali o to,a nie wiecie? z koloni polskiej,od idiotów polaków co nie realizmem zyja a poprawnoscia,do czego to prawadzi?do upadku.co za durny naród daje sie tym bałwanom z wiejskiej prowadzic na żes jak prosiaki niemieckie. Za kilka lat upadajace polskie kopalnie kupią niemieckie koncerny energetyczne, a za lat kilkanaście węgiel wróci do łask, jako główny surowiec. Tak samo było z polskimi bankami, firmami budowlanymi, fabrykami... doprowadzić do bankructwa, kupić za bezcen i jeszcze dostać dotacje od rządu za zatrudnienie ludzi na śmieciówkach... Operacja zaplanowana jak wiele w nowej historii Polski..Proszę bardzo, podaję dla tych którzy chcą zamykać elektrownie dla poprawy jakości powietrza. Udział całego sektora przemysłowego w emisji: pyły PM10- 1,84 procent, pyły PM2,5 - 2,7procent, węglowodory aromatyczne benzo(a)piren-1 procent, dwutlenek azotu- 0,0procent.
Choćbyśmy zlikwidowali wszystkie elektrownie węglowe i cały przemysł, stan powietrza pozostanie niemal ten sam, ale tego propaganda oczywiście nie powie.Dietmar Woidke (SPD) z Brandenburgii, Reiner Haseloff (CDU) z Saksonii-Anhalt i Michael Kretschmer (CDU) z Saksonii są zdania, że w ich krajach związkowych można będzie zaprzestać wydobywać węgiel brunatny dopiero w latach 2035-2042, ale pod warunkiem uzyskania 60 mld euro na stworzenie nowych, innowacyjnych miejsc pracy. - Jest to dla nas ważne i jesteśmy to winni naszym obywatelom. Najpierw nowe miejsca pracy, a potem możemy rozstać się z węglem brunatnym - powiedział Michael Kretschmer. W tej chwili w tych trzech landach kopalnie węgla brunatnego dają zatrudnienie 10 tys. ludzi. Jeśli dodamy do tego przemysł związany z węglem brunatnym jest ich znacznie więcej. Na alarm bije też niemiecki przemysł. Jego przedstawiciele ostrzegają przed szybką rezygnacją z węgla brunatnego. „Szybkie odejście od węgla, o którym mówi się w komisji węglowej, znacznie zwiększy ceny energii elektrycznej” – zaznaczył wiceszef Niemieckiej Izby Przemysłowo-Handlowej (DIHK) Achim Dercks w wywiadzie dla dzienników grupy RND. Dodał, że szkody strukturalne spowodowane wysokimi kosztami energii elektrycznej będą miały negatywny wpływ na konkurencyjność niemieckiego przemysłu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz