sobota, 9 lipca 2016

zasady

Nie wie pan duzo o duzych USA i nic o prawie obowiazujacym w USA. Jest roznica pomiedzy prawem federalnym a stanowym. Na przestepstwa Snowden’a jest tylko jedno prawo, federalne. Stanowe (zadne) nie ma nic do rzeczy…Z prawa federalnego skazywani rowniez sa (tzw. RICO) mafijni bandyci…Na szczescie mamy wizy, nie bez powodu, a dla tych ktorym sie udalo (dostac do USA) mamy; miotly, lopaty, … Dla zdolniejszych, pedzle do malowania toalet.”
Hej, gratuluje! W końcu ktoś odcyfrował genealogie n. Szkoda tylko ze niezbyt trafnie on to rozcyfrowal na ament. Pokrzywa po hiszpańsku to nie orteq tylko ortiga. No ale jak zwal tak zwal byleby świadectwo prawdzie dal. Prawie prawdzie.. Ujawnienie zarobków sprzyjałoby przechodzeniu pracowników na działalność gospodarczą. Dzięki escape room czemu kodeks pracy przeszedłby do historii i to byłby pozytywny skutek. Płace równe są tak samo arbitralne jak nierówne. Każde wartościowanie jest subiektywne, czyli jest to widzimisię. Sam fakt, że ktokolwiek kiedykolwiek płaci komukolwiek za cokolwiek jest arbitralny i subiektywny. Nie istnieje obiektywna wysokość wynagrodzeń.
Jeśli zaś o chodzi o „przestępstwa” Snowdena to dyskusja, wywołana przez , nie dotyczyła przestępstwa jako takiego tylko czego innego. est poważna różnica między firmami skarbu państwa i prywatnymi. Tzw. pracodawca – panstwowy jest strategiczny, cokolwiek to znaczy – zaś prywatny jest jednocześnie odpowiedzialny za sukces gospodarczy firmy (tj. zaspokojenie konsumentów, zysk dla inwestorów), więc – zgodnie z zasadą „dziel i rządź” (prof. Łętowska) – należy mu udostępnić escape rooms  i utrzymać pewne narzędzia do tego. Zdecydowanie moje stanowisko jest takie, że ochrona praw pracowniczych jest daleko posunięta w obecnych czasach, jest kilka spraw jeszcze do załatwienia, ale „urawniłowka” płac zwana egalitaryzmem napewno nie jest jedną z nich.
ZAMIENNIKI LEKÓW – podoba mi się salonowa opinia, wręcz brawurowa fraza dra Kucharczyka: „poskromić zyski koncernów”. Podobno Unia zrezygnowała z tej czynności. Powiem tyle: nad ustawa refundacyjną należy się pochylić, w jej noweli określić uprawnienia lekarzy, aptekarzy i pacjentów, a „koncerny farmaceutyczne” są od tego, aby generować zyski, nota bene z pożytkiem dla zdrowia konsumentów leków.
Rzuca pineski pod koła – „tylko lekarz wie jakie lekarstwo powinien brać pacjent”. To baba która doń przyszła (pacjentka) nie może wiedzieć? Nie powinna wiedzieć, czym ją lekarze szpikują i po co? Nie jest w stanie się zorientować? Jakiś tradycyjny fatalizmnad tym fragmentem życia (i śmierci) się unosi. A jeśli lekarz się pomyli? Maszyniści na kolei się mylą nieorientując się gdzie są na trasie, piloci samolotów lądując nie dowidzą, kapitanowie statków pasażerskich … A co lekarze, gorsi? Wg. mojej oceny mylą się nadzwyczaj często, a to w diagnozie, a to w doborze lekarstwa, a to w dawkowaniu! I co? Należy im się przyglądać, pytać, studiować medykamenty i dolegliwości, itp.
. nie spodobało się to, ze rząd Stanów Zjednoczonych zagwarantował, iż nie zastosuje kary śmierci w stosunku do Snowdena jeśli Putin go odeśle z Moskwy do Ameryki. Jak rząd Stanów Zjednoczonych miał stosować, lub nie stosować, najwyższy wymiar kary za „przestępstwo” popełnione przez tego młodego „bandyte” amerykanskiego, tego tematu nie dyskutowano. Nikt na to jakoś chyba po prostu nie wpadł. Widocznie wszyscy, włącznie z tobą, założyli, ze jeśli Imperium Dobra zechce kogoś na szafot posłać za nic, to pewnie ma do tego prawo. Federalne prawo, czy stanowe, kakaja tam raznica. Ma takie prawo i już!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz